sobota, 17 maja 2014

Końce...początki... krańce... KTOSIE

Wstałam dzisiaj w jakimś obniżonym humorze... Za oknem deszcz... szaro... ponuro... Ale to się zmieni wieczorem... pogoda raczej nie.. ale ten mój humor.. Chociaż to już się zmienia... Bo na śniadanie zafundowałam sobie podwójną dawkę czekolady... czekolada w kubku...czekolada w tostach...Taki zastrzyk cukru sprawił, że wyszło słońce... albo to ja otworzyłam szerzej oczy... albo na prawdę wyszło słońce...
Rozpieszczając się tak od "rana"... śniadanie zjadłam w łóżku... śniadanie... chociaż pora zbliża się już obiadowa... Zatem tak się rozpieszczając zabieram się za pisanie tego posta....



Bo dzisiaj o ktosiach...ale tak ogólnie o ktosiach...tak ku przestrodze... tak ku nauce.. po prostu o ktosiach...

W swoim życiu... dość krótkim... dość długim... 25 letnim... na swojej drodze spotkałam wiele różnych ktosiów... Ktosiów mieszających dużo w moim życiu... ktosiów nic nie wnoszących do mojego życia... ktosiów którzy chociaż pojawili się na chwilę, na zawsze zostaną w moim sercu... ktosiów którzy byli ze mną przez dłuższy czas, a dzisiaj to dzisiaj... ktosiów których myślałam, że znam jak własną kieszeń, a się okazało, że albo nie znam własnej kieszeni, albo nie znałam ich... ktosiów których nie znam dobrze, a sprawiają, że jestem szczęśliwa, ktosiów których mam od dawna i dziękuję każdego dnia, że ich mam i to się nie zmienia... I to tylko kilka przykładów ktosiów... bo nie sposób wymienić ich wszystkich... Ale nie ważne ile i jakich ktosiów spotkamy w swoim życiu... ważne jest co zrobimy z tym faktem, że jednak pojawili się w naszym życiu... Bo ja kiedyś nic z tym nie robiłam... i przez to czasem cierpiałam... i przez to czasem robiłam te same głupoty... Bo chociaż się pojawiali to nic nie wnosili poza swoją bytnością...A dzisiaj myślę, że po co mi takie "puste kalorie"?? I z każdej takiej ktosiowej bytności jakiś wniosek wyciągam.. i jest mi lepiej.. jestem szczęśliwsza... Bo kaloria to kaloria..nawet jak jest pusta... to jest kalorią.. Więc wszystkie te ktosie....pojawiają się po coś... nie, że tak bez powodu... po prostu po coś... bo nic nie ma bez powodu...  

1 komentarz:

  1. Ojjj tak ! Czekolada z samego rana (podwójna) sprawia, że na niebie pojawia się słońce :) !

    OdpowiedzUsuń