środa, 19 marca 2014

Bo figlarne życie mamy...

Życie płata nam różne figle... Ale myślę, że nic nie dzieje się bez powodu... Czasem nam coś zabiera, by dać nam coś nowego... i potem siadamy i myślimy... to chyba dobrze, że jest jak jest... bo jakby było inaczej to pewnie nie byłoby mnie tu gdzie teraz jestem. 
No ale czy jestem teraz szczęśliwa, czy jest mi teraz dobrze? Hm... ciężko powiedzieć... Bo przed tym jak życie spłatało mi figla to wydawało mi się, że byłam bardzo szczęśliwa... a teraz?? Teraz też jestem szczęśliwa... ale to chyba inny rodzaj szczęścia!! Ale czy byłam wtedy... czy jestem teraz... w pełni szczęśliwa?? O nie nie nie ... wiem, że to nie jest jeszcze to moje przeznaczenie... wiem, że to nie jest to szczęście na które czekam... ale też wiem, że to jeszcze przyjdzie... 
A co z miłością?? Myślę, że życie dla każdego z nas przygotowało coś ciekawego, a tylko od nas samych zależy, czy otworzymy się na to co nam przyniesie. Jednym od razu przynosi wielką miłość...a inni np. muszą poszukiwać swojej miłości całe życie... Jednak uważam, że każdy w końcu doświadczy spełnienia w tej materii... 
No ale czy ja już odnalazłam to spełnienie?? O NIE!! Jestem szczęśliwa, że na mojej drodze pojawiło się kilka jednostek dzięki którym wiem czego mi do szczęścia potrzeba, a co muszę omijać szerokim łukiem... I też wiem, że gdzieś... na innym kontynencie, czeka na mnie może coś...może ktoś... kto owe spełnienie w tej materii mi przyniesie... i wiem, że już bliżej do tego niż dalej :)
Nie wiem, co czeka mnie jutro, nie wiem co będzie za 10 lat... A i przeszłości nie da się wymazać, cofnąć...zrobić z nią cokolwiek... Dlatego czerpie szczęście z tego co mam... chociaż co ja takiego mam teraz?? Nie ważne.. jestem i chce być szczęśliwa... I liczę na to, że pomimo wszystkich tych życiowych figli.. odnajdę szczęście we wszystkim co mi to moje życie przyniesie...


I TEGO WAM RÓWNIEŻ ŻYCZĘ!! PO PROSTU BĄDŹMY SZCZĘŚLIWI.... :)

2 komentarze:

  1. Witaj Animku:* Tak się cieszę że wróciłaś:) Ja też w sumie niedawno wróciłam do pisania bo końcówka zeszłego roku przewróciła na pewien czas moje życie do góry nogami:) Ale poskładałam się i jakoś żyję:)
    Też liczę na to że odnajdę szczęście:)

    OdpowiedzUsuń